|
Pearl Heart Forum o M&A
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Leafy
Administratorka
Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 3100
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 14:09, 05 Lip 2006 Temat postu: Yume no Tenshi odc. 01 "Anielskie Sny" |
|
|
"Czy jeżeli powtórzę trzy razy życzenie... to się ono spełni?" - Kanako usłyszała dziwny płacz. Obudziła się. Co to było? Dziewczyna mówiąca to miała identyczny głos jak ona. Takie same kucyki jakie posiada Kanako powiewały w zimowym wietrze... Gdyby jeszcze ten cień znikł, a pojawiła się w nim prawdziwa postać. Ale tak się nie stało. Kanako wstała z łóżka. Spojrzała na budzik. Była 10:00. Ma tylko godzinę i już musi iść z Ayumi na zakupy. Obiecała jej... dziś były urodziny Ayu-chan. Wypadałoby zrobić jej jakąś niespodziankę...
Wstała powoli i zajrzała do szafy. Mundurka nie ubierze. Jest sobota. Po co ma go brudzić?
Wyjęła czarny top i krótkie, dżinsowe spodenki. Już miała założyć top, kiedy... hej, może tak biustonosz? Wyjęła pomarańczowy stanik bez żadnych ozdób. Nie lubiła dziecinnych koronek, serduszek czy kwiatuszków. Założyła stanik i dopiero potem top. Nagle, zakładając spodnie, zdjęła je. Nie założyła majtek... Westchnęła. Co się z nią dzieje? Wyjęła z szuflady pomarańczowe majtki do kompletu i założyła je. Potem spodenki. Robiły się za szerokie... Czy Kanako powoli nie dostaje anoreksji? Nie, je tyle, co słoń. Powinna być gruba jak jej szafa, a mimo to była chuda jak patyk, a jednak zgrabna. Była jedną z najładniejszych dziewczyn w szkole. Wielbicieli jednak nie miała. Może przez to, że była chuda... No ale w sumie nic to. Kanako założyla skarpetki i zeszła na dół.
- Cześć wszystkim - uśmiechnęła się, wchodząc do kuchni. Rodzice odpowiedzieli tym samym słowem "cześć". Młodsza siostra skrzywiła się.
- Czego tu szukasz, Kanako? - powiedziała z pełną buzią - Spadaj w te pędy!
- Zamknij się, bachorze - warknęła Kanako.
- Bo co? - dziewczynka wydawała się być niewzruszona.
- Midori! - matka uderzyła ją lekko w głowę - Zachowuj się.
- Ale nikogo nie ma! Żadnych gości!
- Co z tego? - Kana mruknęła. Wzięła kanapkę. - Mamuś, ja zaraz wychodzę.
- Gdzie?
- Z Ayumi na zakupy do Carrefoura.
- Dobrze, ale po co?
- Ma dziś urodziny. Może jej coś kupię.
- Masz pieniądze?
- Tak się składa że 2 tys. jenów...
- Dołożę ci trochę - Aiko (matka) westchnęła.
- Dzięki. Idę na górę się uczesać.
- Dobra.
Kana uczesała się z kanapką w buzi. Połknęła ją i umyła zęby.
- Mhmmmmm.... chleb ciemny jest the best - mruknęła patrząc na zegarek w komórce. - O, już 10:40...
Zeszła szybko na dół.
- Mamo, ja już idę! Pa!
- Zaczekaj, kiedy wrócisz?
- Nie wiem, niedługo.
- No, ale... no dobra... pa.
Biegła jak szalona. Wreszcie zatrzymała się obok domu Ayumi. Zadzwoniła do drzwi. Wyjrzała z nich wysoka, ładna, zgrabna i modnie ubrana blondynka.
- O, siema, Kanako! - zawołała.
- Hej. Ayu-chan, idziesz już?
- Moment. Zjem płatki.
- No to szybko, wreszcie udało mi się być punktualną, a ty co?
Ayumi roześmiała się.
Cześć! Jestem Kitagawa Kanako, druga gimnazjalna! Mam 14 lat i jestem śliczną, wręcz poważną (taa jasne) dziewczyną. Oczywiście szaloną też, jakby by inaczej... A to coś - to znaczy ten ktoś - to znaczy, ona, ta blondynka - to Hiroyuki Ayumi, moja najlepsza kumpela... Chociaż chyba takie wredne ktoś, to znaczy taki wredny ktoś, to znaczy taka wredna osoba nie jest mnie warta. Ostatnio miewam dziwne sny, z wizją dziewczyny podobnej do mnie z skrzydłami...
- Już - Ayumi uśmiechnęła się tajemniczo i razem wyszły.
- Ayumi... - Kana nagle zagadnęła - Jak myślisz, co to znaczy, że jeżeli ktoś powtórzy trzy razy życzenie, to się ono spełni?
- Hm? - Ayumi się zdziwiła.
- No bo miałam taki sen... I dziewczyna podobna do mnie powiedziała "czy jeżeli powtórzę trzy razy życzenie... to się ono spełni?"...
- Wydaje mi się, że chodziło jej o to, iż ma wielkie życzenie które jest niemożliwe do zrealizowania. I chce, aby tak się stało. A to życzenie, to...
- To?...
- Zdobycie nowego chłopaka!! - oczy Ayu-chan się zaświeciły.
Kana westchnęła. - Ale ja nie mam takiego życzenia.
- Napewno masz, kochana! Poza tym, kto powiedział, że to akurat ty byłaś w tym śnie?
- Bo ta postać była podobna do mnie.
- To o niczym nie świadczy. A poza tym, to tylko sen.
- Tylko...? Dla mnie on wiele znaczy. Ja...
- Och, chodźmy już, Ka-chan! Nie zwierzaj mi się ze swoich dziwnych snów!
- N-no ale... okej.
Dziewczyny weszły do wielkiego pasażu handlowego.
- Arkadia... - powiedziała Kana. Był to nowy pasaż w dzielnicy Tok-U. - Chodźmy do Carrefoura.
- A po co? W Arkadii jest wiele innych lepszych sklepów niż Carrefour. M.in. Empik, Matras, This&That, H&M, Tommy Hilfiger, Zara, McDonald, KFC, Bijou Bridgit, Alexi Andriotti Accesories i...
- Dobrze, dobrze, ok! Pójdziemy gdzie indziej.
- Więc może do Cropp Town?
- O, tak, tak!
- Ale ja tego sklepu nie lubię... Wolę iść do Vero Mody.
- Ayumcia, proszęęę...
- Nie, Kanako!
- Ale Ayuś!
- Nie mów na mnie Ayuś! Nie jestem żadnym Ayusiem!
- Kanuś!
- Hę?
- Ty Ayuś, a ja Kanuś!
- Nie, nie, nie! Znowu coś wymyślasz? Starczy nam Ayu i Ka.
- To ja wymyśliłam!...
- Wiem! I co z tego?
- Ha! Okapi!
- ... Kana, znowu dostajesz głupawki?
- Co?
- Nic. Chodźmy do Vero Mody.
- Już wolę H&M.
- No to do H&M.
- A nie lepiej do Zary?
- Może nawet to lepiej, super rzeczy tam są.
- Taa, chodźmy.
- Ok.
- Ale nie tak fajne jak w Cropp Town'ie.
- Tak, ale ja nie lubię Cropp Town'a.
- No to może do Reserved?
- Spoko.
- Ale tam nie ma takich fajnych ciuchów jak w Tommy Hilfiger...
- Kana! Stop! Nie rozumiem! Do którego sklepu mamy w końcu iść?!
- Troll.
- Pewna jesteś? - Ayumi zmarszczyła brwi. Kana pokiwała energicznie głową. - No to chodź.
- Ale New Yorker jest lepszy!
- Kana... To chodź do New Yorker'a.
- Achhh... Niee, w Reporterze są świetne rzeczy!
- Dosyć! - Ayumi się już wkurzyła - Idę sama!
- Nie, nie, nie, sorry!
- To się zdecyduj! Gdzie? I pamiętaj, jak zmienisz zdanie, to cię kopnę tam gdzie wylatują twoje odchody. Zastanów się dobrze.
Świat w okół Kany zaczął się kręcić. New Yorker! H&M! Esprit! Cropp Town! Tommy Hilfiger! Vero Moda! Atlantic! Key! Reporter! Troll! Mrówka! Tych sklepów jest mnóstwo!
- Zara... - westchnęła.
- Okej, to chodźmy do Zary.
Dziewczyny poszły do sklepu naprzeciwko nich.
- Fajne ubrania są...
- No, no, no! - Kana szarpnęła podziurawione spodnie - Te są zaczepiste!
- Nie żartuj. Nie cierpię takich spodni w twoim stylu. Chcę coś a'la Vero Moda.
- Tu jest dużo rzeczy a'la Vero Moda.
- Nie widzę...
- Dobra! To baj baj!
- Hm?
- Wychodzimy. Idziemy do This&That.
- To i owo?
- Aha. Są tam fajne rzeczy... niektóre.
- Rozumiem. Więc chodźmy.
Po wyjściu z This&That Ayumcia westchnęła.
- Nic tam nie ma ciekawego! - powiedziała.
- Żartujesz? Kupiłam tam sobie plakat Hikaru Utady, świecznik, kolczyki, skarbonkę i torebkę! Luknij sobie!
- Nie, nie chcę.
- No no, patrz patrz!
- Ja zaraz wrócę - powiedziała Ayumi. - Idę do McDonladu. Kupić ci coś?
- Tak, RoyalBurgera, frytki i colę.
- Okej - Ayumśa poszła.
Nagle obok Kany pokazała się biała smuga, która zamieniła się w aniołka.
- Star Angel, czy takie zachowanie wypada aniołowi? - mały aniołek z białymi skrzydełkami i białym stroju wyglądał na niezadowolonego. Kanako podskoczyła i upadła na ziemię z głośnym piskiem.
- Kim jesteś? - spytała.
- Jestem Yuki - aniołek się uśmiechnął - Potrzebuję waszej pomocy.
- Ale... ty nie jesteś człowiekiem?
- Nie. Jestem anielicą.
- Aaaaach! Czy to mój kolejny sen?! - jęknęła Kanako.
- To nie sen, Star Angel.
- Uch - Kanako się podniosła - Jaka Star Angel?! O czym ty mówisz?!
- Star Angel, to dziwnie wygląda jak tak rozmawiamy w publicznym miejscu. Ludzie się na ciebie patrzą...
- A na ciebie nie?
- Mnie zwykli ludzie nie widzą ani nie słyszą.
- Jak to: zwykli?
- Nieważne, chodź do ubikacji.
- C-c-co?! - Kanako podskoczyła - J-j-jak to... Czy ty chcesz...
- Nie! - Yuki się zdenerwowała - Uspokój się! I ty jesteś wojowniczką? Chodź za mną bez gadania.
- N-no ale Ayumi-chan...
- Chodź!
- Dobra, dobra!
Trzęsąca się Kana weszła do ubikacji. Nagle toaleta... zniknęła. Dookoła Kanako i Yuki była tylko przerażająca biel.
- Gdzie ja jestem?! - wrzasnęła Kanako. Światło ją oślepiało.
- Jesteś w Niebie, Star Angel.
- Do licha! - Kanako uderzyła się w głowę - To jakieś przedstawienie?! To wcale nie jest śmieszne!
- Star Angel... - warknęła Yuki - Czy ty naprawdę zapomniałaś o tym wszystkim?
- Co... O co chodzi z tą Star Angel?!
- Przecież ty jesteś wojowniczką, idiotko! - wrzasnęła Yuki.
- Jaką znowu wojowniczką?!
- Aniołem-Wojowniczką! Nie rozumiesz?!
- Nie!!
- Czy oglądałaś Czarodziejkę z Księżyca?
- Coś tam oglądałam.
- Więc jesteś taką samą wojowniczką jak Czarodziejki, ale lepszą, bo jesteś Aniołem!
- Daj mi spokój - Kanako miała dosyć - Niech ten kto tobą steruje się nie wygłupia.
- Star Angel! - Yuki ją spoliczkowała ją - Uspokój się!
- Ach! - Kanako dotknęła swojego policzka - Nie bij mnie!
- Czy wojowniczce wypada tak się zachowywać?!
- Jakiej znowu wojowniczce... Ja nie uwierzę, daj mi spokój... Kim naprawdę jesteś? Powiedz mi. Zaczynam się bać.
- Ale czego? Jesteś bezpieczna.
- Nie wątpie, ale ja się zaczynam tego wszystkiego bać... O co tu chodzi?...
- Widzę, że nadal nie wierzysz. Dobrze... - Yuki rzuciła Kanako złoty krzyżyk. - Łap!
- Co to jest? - Kanko się zdziwiła. Krzyżyk unosił się w powietrzu nad jej dłońmi.
- Krzyż Transformacji - wytłumaczyła Yuki - Za pomocą niego masz się przemieniać.
- W co?
- Rany... O Boże! W Star Angel!
- Ale jak?!
- Powiedz - Potęgo Gwiazd! Transformacja!
- Okej! Potęgo Gwiazd! Transformacja!
Nagle ubrania z Kanako zniknęły. Krzyżyk wylądował na jej piersi. Zaczął świecić na złoto.
- C-co... - Kanako się zarumieniła. - Co się dzieje?!
Po kolei na jej ciele pojawiały się dodatki. Jej brzuch i piersi objęły żółte wstęgi. Nagle się w nią wtopiły i ukazała się jej bluzka. Zaraz potem wstęgi objęły jej biodro i uda. Pojawiła się spódniczka. Potem rękawice i buty. Na samym końcu dodatki. Światło z krzyża przestało bić. Zamiast Kanako stała śliczna dziewczyna w opisywanym, może nie dokładnie wcześniej stroju.
- Świetnie! - zawołała Yuki.
- C-co to ma być? - Star Angel się zdziwiła.
- Mówiłam - jesteś wojowniczką walczącą o miłość i sprawiedliwość, również o pokój na ziemi. A raczej na świecie. W kosmosie. Rozumiesz?
- Tak! No to super! Postaram się walczyć najlepiej jak tylko potrafię.
- Masz niezły refleks... No już, odmień się i...
Nagle obydwie usłyszały krzyki. Star Angel znała ten glos. Przecież.... przecież to była Ayumi!
- Ayu-chan! - zawołała Star Angel - Yuki! Co mam zrobić?!
- To demon ją złapał! Chodź za mną!
- Okej! - zmartwionia Star Angel pobiegła za aniołkiem do McDonaldu. Nie było już białej przestrzeni wokół nich. Zamiast tego jakiś demon dusił Ayumi!
- Zatrzymaj się! - nagle na ladzie stanęła Star Angel - Cóż to za zachłanność atakować niewinną dziewczynę! Może kto inny by na to pozwolił, ale na pewno nie ja! Star Angel! Dla miłości i sprawiedliwości - ukarzę cię w imieniu gwiazd!
- P-pięknie, Star Angel... - jęknęła Yuki z kroplą nad głową - Nie powiem... Kopia z ciebie niezła.
- Ja nie kopiuję! - warknęła Kanako - To moja kwestia!
- No nic, nic. Już nieważne. Atakuj!
- A-ale jak?! Wytłumacz mi!
- Uuuch... Powiedz "Taniec Płatków Sakury!"
- Okej... Taniec... - Kanako zaczęła się kręcić w okół własnej osi. Nagle poczęła tańczyć balet... - ... płatków ... - tu przykucnęła kręcąc się z rękoma do góry - .... sakury!!!! - z jej krzyża zaczęły wylatywać płatki które wyglądały niewinnie. Demon chciał się już zaśmiać, kiedy jeden z nich wbił się w jego szyję. Krew spłynęła po szyi demona, a płatek zamienił się w rażącą gwiazdę która zaczęła go spalać. Po chwili demon zamienił się w proch.
- Świetnie, Star Angel! - zawołała uradowana Yuki. - Radzisz sobie doskonale i to już z początku!
- Hehe, niezła jestem co? - Kanako nie do końca zrozumiała o co chodzi.
- Hej! Nie ciesz się tak. Przed tobą o wiele silniejsi wrogowie!
- No, wiem - Kanako podeszła do Ayumi-chan. - Wszystko ok?... - dodała, kiedy Ayu-chan zaczęła otwierać oczy.
- K-kim jesteś?
- Star Angel. Od teraz będę cię chronić - Kanako mrugnęła do Ayumi. - Do zobaczenia!
- Zaczekaj! - Ayumi się podniosła, ale Kanako już zniknęła. - Star Angel, hmm... Ach! Miałam kupić sobie i Kanie jedzenie! Pewnie się już wkurza na ławce!
Szybko kupiła zestaw i pobiegła do Kany.
- Przepraszam, przepraszam! - zawołała kłaniając się.
- Ayumi, uspokój się. Ja i tak chodziłam po Zarze. - mruknęła wyciągając z kieszeni 100 jenów i dając je Ayumi. - Oddaję.
- Nie, nie, po co?
- Dziś są twoje urodziny, więc oddaję pieniądze i przy okazji daję prezent - Kanako nadzwyczajniej w świecie położyła torebkę z karteczką na której były życzenia na ławce. Ayumi otworzyła. Aparat fotograficzny, pamiętnik. I zdjęcie z Halloween. Omal się nie poryczała.
- Dziękuję, dziękuję, dziękuję Kanako! - zawołała - Kocham cię!
- Co?
- Ach, nie, nic!
- Yhym. Ja też cię lubię.
- Serio?
- No a nie?
Ayumi się uśmiechnęła. Yuki patrzyła na Kanę zza śmietnika (...). *Kanako... Star Angel całkiem nieźle sobie radzi jak na początki * pomyślała i poleciała do jej domu.
- Yuki-chan... - powiedziała cicho Kanako widząc lecącą Yuki.
- Hm? Yuki? Kto to jest? - mruknęła nieco zazdrosna Ayumi.
- Eee? Mój kot.
- Masz kota?
- Aha.
- Fajnie! Mogę przyjść i zobaczyć??
- Eee, jasne... To znaczy ja już go dałam siostrze do opieki bo nie mogę go trzymać w domu...
- Ach tak. No nic - uśmiechnęła się Ayu-chan - Chodźmy do mojego domu.
- Okej!
Obejmując się za ramię dziewczyny poszły do domu Ayumi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Chibinia
Moderatorka
Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 2619
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ze świata narysowanego ołówkami automatycznymi
|
Wysłany: Śro 15:41, 05 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Fajne bylo jak nie mogly się zdecydować do którego sklepu wejść xDD. Ach... i kilka razy zamiast Ayumi jest Kotono... ale ja ci to juz poprawę, ok?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leafy
Administratorka
Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 3100
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 15:43, 05 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Okej... dzięki bardzo xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Chibinia
Moderatorka
Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 2619
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ze świata narysowanego ołówkami automatycznymi
|
Wysłany: Śro 15:46, 05 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Poprawione ^^. Bylo tylko 2 razy. Polecamy sie na przyszlość ^^.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nekoi
Srebrny Anioł
Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 477
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Z innego wymiaru...
|
Wysłany: Śro 16:06, 05 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Widze że wszędzie to dajesz..xD
No ale...dosyć fajne...tylko....walka mi sie nie podobała...xP
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leafy
Administratorka
Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 3100
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 16:11, 05 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Daję bo chcę poznać opinie innych -_-
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Meditta
Anioł Neptuna
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 1441
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Jeleniej Góry
|
Wysłany: Śro 16:32, 05 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Nawet niezłe, nadaje się na mangę, którą, jak rozumiem, rysujesz albo masz zamiar narysować Znalazłam kilka błędów stylistycznych, interpunkcyjnych i kilka złych odmian przez przypadki, ale to były naprawdę drobne błędy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leafy
Administratorka
Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 3100
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 16:49, 05 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
No ale czego się spodziewać po przyszłej piąto-klasistce? xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Meditta
Anioł Neptuna
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 1441
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Jeleniej Góry
|
Wysłany: Śro 16:51, 05 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Co?! oO" Ty idziesz do piątej... klasy? OO" Kurczę, myslałam, że do pierwszej gimnazjum x"D No to i tak nieźle, jak na Twój wiek ^^
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Chibinia
Moderatorka
Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 2619
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ze świata narysowanego ołówkami automatycznymi
|
Wysłany: Śro 16:52, 05 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Zdolną mam córeczkę ^^ (glaszcze po glówce)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Meditta
Anioł Neptuna
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 1441
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Jeleniej Góry
|
Wysłany: Śro 16:55, 05 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
A jakże, próbowałaś już to narysować? :>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Chibinia
Moderatorka
Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 2619
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ze świata narysowanego ołówkami automatycznymi
|
Wysłany: Śro 16:57, 05 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Leafy mówila mi, ze rysuje... i że prześle mi dzisiaj skany okladki ^^. Czekam na nie z niecierpliwością ^^
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Meditta
Anioł Neptuna
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 1441
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Jeleniej Góry
|
Wysłany: Śro 17:03, 05 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Wow, już okładka xD No, życzę powodzenia, Leafy, żeby coś z tego wyszło ^^
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leafy
Administratorka
Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 3100
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 17:12, 05 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
No idę do piątej, kochana ciociu xD
A jakże... jeszcze wprowadzę demona i dziś będzie drugi odcinek YnT
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Meditta
Anioł Neptuna
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 1441
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Jeleniej Góry
|
Wysłany: Śro 17:18, 05 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Kurczę, szkoda, że nie przeczytam ^^" Ale moze jutro.. xD Leafy, byłabym bardzo wdzięczna, gdybyś i ze mną podzieliła się swoją twórczością ^^
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|